Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
12 godzin dziennie. Ale naczelnik Fixson i jego ludzie mają wątpliwości: - Nie żyjemy w Ameryce - mówi. - Pragniemy resocjalizować więźniów, a to wymaga szkolenia, czasu i cierpliwości. Prywatni strażnicy nie posiadają odpowiednich kwalifikacji. Dlatego w praktyce pozostaje tylko jedno: wysyłanie więźniów-obcokrajowców za granicę. Może nawet także więźniów-Niemców.

Napięcie i stresy w jakimś stopniu rozładowuje tzw. Ośrodek Spotkań, gdzie sfrustrowani więźniowie Moabitu spotykają psychiatrów, prawników i urzędników z biura zatrudnienia. Ośrodek prowadzi sesje medytacji (pierwszeństwo mają niedoszli samobójcy), poradnictwo w sprawie spłacania długów i lekcje niemieckiego dla Polaków. Chętnych nie brakuje, ale ilość miejsc - z powodu przepełnienia więzień - jest ograniczona.

Stary
12 godzin dziennie. Ale naczelnik Fixson i jego ludzie mają wątpliwości: - Nie żyjemy w Ameryce - mówi. - Pragniemy resocjalizować więźniów, a to wymaga szkolenia, czasu i cierpliwości. Prywatni strażnicy nie posiadają odpowiednich kwalifikacji. Dlatego w praktyce pozostaje tylko jedno: wysyłanie więźniów-obcokrajowców za granicę. Może nawet także więźniów-Niemców.<br><br>Napięcie i stresy w jakimś stopniu rozładowuje tzw. Ośrodek Spotkań, gdzie sfrustrowani więźniowie Moabitu spotykają psychiatrów, prawników i urzędników z biura zatrudnienia. Ośrodek prowadzi sesje medytacji (pierwszeństwo mają niedoszli samobójcy), poradnictwo w sprawie spłacania długów i lekcje niemieckiego dla Polaków. Chętnych nie brakuje, ale ilość miejsc - z powodu przepełnienia więzień - jest ograniczona.<br><br>Stary
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego