Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
podporządkowanej. Kierowca pojazdu zginął. Policjanci odnieśli obrażenia. Wina taksówkarza wydawała się bezsporna. Tak też przedstawiła sprawę gdańska telewizja w "Panoramie", lokalnym przeglądzie wydarzeń.

- To mnie zbulwersowało - mówi Jarosław D. Było około 23.00. On i Leszek B. wracali właśnie z siłowni, którą prowadzi znajomy. W pobliżu spostrzegli radiowóz i dwóch stróżów prawa szarpiących się z jakimś pijakiem. Nie czekając na finał policyjnej interwencji, mężczyźni wsiedli do auta i odjechali. Po chwili Jarosław D. w lusterku wstecznym zauważył błyski "koguta". Zjechał na prawy pas. Po chwili jednak "kogut" przestał migać. Pan D. pomyślał, że radiowóz skręcił w którąś z ulic. I wtedy
podporządkowanej. Kierowca pojazdu zginął. Policjanci odnieśli obrażenia. Wina taksówkarza wydawała się bezsporna. Tak też przedstawiła sprawę gdańska telewizja w "Panoramie", lokalnym przeglądzie wydarzeń.<br><br>- To mnie zbulwersowało - mówi Jarosław D. Było około 23.00. On i Leszek B. wracali właśnie z siłowni, którą prowadzi znajomy. W pobliżu spostrzegli radiowóz i dwóch stróżów prawa szarpiących się z jakimś pijakiem. Nie czekając na finał policyjnej interwencji, mężczyźni wsiedli do auta i odjechali. Po chwili Jarosław D. w lusterku wstecznym zauważył błyski "koguta". Zjechał na prawy pas. Po chwili jednak "kogut" przestał migać. Pan D. pomyślał, że radiowóz skręcił w którąś z ulic. I wtedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego