Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
Bez tego szkoda gadać... A czy nas by przyjęli? Guzik. Ale znalazł się wtedy jeden taki gospodarz, starszy już trochę, nawet do was podobny. "Słuchajcie, chłopcy - powiada. - Ja wyłożę. Zrobimy partię. Ale żebyśta mnie za to uszanowali, żebym ta mniej robił". I tak też było. On "siekierą" został, a my strugaczami. On też na całą partię wypłatę brał i rozdzielał. Myśmy po prawdzie wszystko przepuścili, ale on ma. Domek ma z ogrodem na Rakutówku, teraz znowuż inspekta zakłada... Po co ja to mówię? Żebyście, ojczulku, na placu nie leżeli. Na nic takie leżenie. Musicie wstać, wziąć Udałka czy Sumczaka na stronę
Bez tego szkoda gadać... A czy nas by przyjęli? Guzik. Ale znalazł się wtedy jeden taki gospodarz, starszy już trochę, nawet do was podobny. "Słuchajcie, chłopcy - powiada. - Ja wyłożę. Zrobimy partię. Ale żebyśta mnie za to uszanowali, żebym ta mniej robił". I tak też było. On "siekierą" został, a my strugaczami. On też na całą partię wypłatę brał i rozdzielał. Myśmy po prawdzie wszystko przepuścili, ale on ma. Domek ma z ogrodem na Rakutówku, teraz znowuż inspekta zakłada... Po co ja to mówię? Żebyście, <page nr=48> ojczulku, na placu nie leżeli. Na nic takie leżenie. Musicie wstać, wziąć Udałka czy Sumczaka na stronę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego