Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
za psami i widział, jak Zoja cichutko znikała w głębi domu.
"Widocznie ma taki charakter" - pomyślał chłopiec otwierając teczkę, ale nie uspokoiło go to przypuszczenie.
Wyrzucił książki i zeszyty na stół i już miał zamiar wyskoczyć przez okno do ojca, który przed domem skopywał grządki, kiedy spostrzegł na okładce botaniki strzęp papieru wydarty z kajetu i zapisany drukowanymi literami.
Przeczytał pełen zdumienia:

Nie rozumiem, dlaczego wszyscy mają rozkazywać jednemu, a nie jeden wszystkim, jeśli on ma rację. Żeby wam ułatwić poszukiwania, oznajmiam, że jutro znowu będzie napis na tablicy.

W pierwszej chwili Jerzy powziął zamiar zawołania Władka i Zoi, najbliższych swych
za psami i widział, jak Zoja cichutko znikała w głębi domu.<br>"Widocznie ma taki charakter" - pomyślał chłopiec otwierając teczkę, ale nie uspokoiło go to przypuszczenie.<br>Wyrzucił książki i zeszyty na stół i już miał zamiar wyskoczyć przez okno do ojca, który przed domem skopywał grządki, kiedy spostrzegł na okładce botaniki strzęp papieru wydarty z kajetu i zapisany drukowanymi literami.<br>Przeczytał pełen zdumienia:<br><br>Nie rozumiem, dlaczego wszyscy mają rozkazywać jednemu, a nie jeden wszystkim, jeśli on ma rację. Żeby wam ułatwić poszukiwania, oznajmiam, że jutro znowu będzie napis na tablicy.<br><br>W pierwszej chwili Jerzy powziął zamiar zawołania Władka i Zoi, najbliższych swych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego