Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
wariacka jazda na motorze jest manifestacją czystości młodzieńczego umysłu? Życie z nią było wieczną przygodą, ale okazało się, że jest to przygoda ciężko pracującego mężczyzny... Musiałem siłą wmuszać w nią warzywa i chować czekoladę, której potrafiła pożreć nieprawdopodobne ilości, musiałem dawać jej kieszonkowe, szukać po księgarniach podręczników potrzebnych jej na studia, zabierać ją z imprez w środku nocy... Po tym wszystkim oczekiwała, że usiądę wieczorem i będę wysłuchiwał, co słychać na jej studiach, dlaczego Anka pokłóciła się z Piotrem i dlaczego zgubiła parasol. Polubiłem takie życie, mimo że oznaczało to wysłuchiwanie jej paplaniny od momentu, kiedy tylko otworzyłem drzwi. Znajdowałem klucze
wariacka jazda na motorze jest manifestacją czystości młodzieńczego umysłu? Życie z nią było wieczną przygodą, ale okazało się, że jest to przygoda ciężko pracującego mężczyzny... Musiałem siłą wmuszać w nią warzywa i chować czekoladę, której potrafiła pożreć nieprawdopodobne ilości, musiałem dawać jej kieszonkowe, szukać po księgarniach podręczników potrzebnych jej na studia, zabierać ją z imprez w środku nocy... Po tym wszystkim oczekiwała, że usiądę wieczorem i będę wysłuchiwał, co słychać na jej studiach, dlaczego Anka pokłóciła się z Piotrem i dlaczego zgubiła parasol. Polubiłem takie życie, mimo że oznaczało to wysłuchiwanie jej paplaniny od momentu, kiedy tylko otworzyłem drzwi. Znajdowałem klucze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego