nagle wpada Klu-Klu uradowana, klaszcze w ręce, podskakuje do góry.<br>- Nowina, zgadnij, co się stało?<br>- Co takiego? - pyta się Maciuś.<br>- Tysiąc czarnych dzieci przyjechało.<br>Maciuś zapomniał nawet, że w swoim czasie posłał telegrafem bez drutu do króla Bum-Druma zaproszenie dla stu dzieci, ale w drodze papuga, czy coś, stuknęła dziobem, czy czymś, i dopisało się jeszcze jedno zero, i wyszło, że Maciuś, nie sto, ale tysiąc dzieci zaprasza.<br>Stropił się Maciuś, ale Klu-Klu była uszczęśliwiona.<br>- To jeszcze lepiej. Jeżeli więcej dzieci od razu nauczy się, będzie można zrobić porządek od razu w całej Afryce.<br>I Klu-Klu wzięła