Typ tekstu: Książka
Autor: Janicka Bożena, Janda Krystyna
Tytuł: Gwiazdy mają czerwone pazury
Rok: 1998
ulic, o kochanki, sprzedawać się obleśnym, trzęsącym się starcom". Dla kontrastu dodała łagodny wiersz Gałczyńskiego o złotych żabkach, które wytapiał mistrz Benvenuto. Jako fragment prozy zaproponowała listy miłosne Zapolskiej do Kostrzewskiego.
Pierwszego dnia przyszłam na egzamin w czarnej sukni prawie do kostek, ze związanymi włosami. Wyglądałam jak zakonnica. Lubiłam ten styl, trzymałam się go potem przez całe lata. Szkoła plastyczna wyrabia upodobania, wiedziałam już, jak się ubrać.

W tej surowej czarnej sukni walnęłam im z całego serca wiersz o rui i porubstwie. Potem pan Andrzej Łapicki kazał mi usiąść naprzeciwko i powiedzieć wprost do niego list Zapolskiej. A były tam takie
ulic, o kochanki, sprzedawać się obleśnym, trzęsącym się starcom". Dla kontrastu dodała łagodny wiersz Gałczyńskiego o złotych żabkach, które wytapiał mistrz Benvenuto. Jako fragment prozy zaproponowała listy miłosne Zapolskiej do Kostrzewskiego.<br>Pierwszego dnia przyszłam na egzamin w czarnej sukni prawie do kostek, ze związanymi włosami. Wyglądałam jak zakonnica. Lubiłam ten styl, trzymałam się go potem przez całe lata. Szkoła plastyczna wyrabia upodobania, wiedziałam już, jak się ubrać.<br><br>W tej surowej czarnej sukni walnęłam im z całego serca wiersz o rui i porubstwie. Potem pan Andrzej Łapicki kazał mi usiąść naprzeciwko i powiedzieć wprost do niego list Zapolskiej. A były tam takie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego