Podstawowym, nie werbalizowanym pragnieniem większości uczestników jest oczekiwanie na to, by "ktoś wziął to w swoje ręce", co zostało zrealizowane u DEMOKRATYCZNYCH CENTRALISTÓW. Jedna z uczestniczek, wykorzystując wyczekujące zastopowanie aktywności innych osób, przejęła rolę trenera. Podjęcie przez nią roli prowadzącego ułatwiał prawdopodobnie fakt, że była ona nie zorientowana w pasywnym stylu bycia trenera, a grupa - zmęczona ciszą.<br><br>Przebieg fazy orientacji ilustruje następujące zdarzenie w grupie ZŁĄCZONYCH PRZESZŁOŚCIĄ:<br><br>Po półgodzinnej ciszy Jurek proponuje grupie poznawanie się przez dotyk, ale nie zyskuje szerszej aprobaty, zachęca więc, by każdy powiedział, co lubi robić. Odpowiada kilka osób, następnie temat rozmywa się. Powraca zagrożenie ciszą.<br><br>Włącza