Głupi gówniarz, mogłem przecież zadać sobie to pytanie. Nie zdążyłem.<br>Poszedłem do powstania, które ostatecznie zniweczyło resztki mego dawnego świata. Sklecony po pewnym czasie na nowo, odmieniony wszakże i obcy, świat ten objawił mi swoją przyrodniczą, niewzruszoną obojętność. Wówczas po raz drugi spróbowałem dotrzeć w głąb tego, co nazywam "stanem subiektywności", aby odkryć tam i nazwać swój nowy stosunek do świata. Cóż odkryłem? <br><gap><br>Pojawiłem się więc sam sobie jako wyrobnik obojętny wobec świata, którego jest niewolnikiem, bo ten świat wobec niego nieczuły jest i obojętny, niemo i bezlitośnie pozbawia go człowieczeństwa. I aby je odzyskać, zszedłem w piekło erotyzmu.</><br><div><tit>3</><br>"...Ale