Zainteresowanie dociekliwego Holendra nie było bezpodstawne. Włochy jako członek EWG, od 1993 roku Unii Europejskiej, powinny wpłacać do jej kasy tzw. opłaty wyrównawcze od każdej tony masła i mięsa kupionej w krajach nie należących do tej organizacji. Przepisy te, bijące w interesy eksporterów żywności spoza EWG, miały na celu ochronę subwencjonowanego rolnictwa oraz zachęcenie członków Wspólnoty do zakupów w jej obrębie. A przy tym, na skutek wielu założeń polityki rolnej, ceny mięsa i masła w państwach zrzeszonych są znacznie wyższe niż na rynku światowym. Watykan importuje całą potrzebną mu żywność. Mięso i masło kupował - i czyni to nadal - poza obrębem EWG