tylko dokonaną rewolucją obyczajową, ale też permanentną rewolucją technologiczną. Opis Lodge'a różni się od opisów socjologicznych, podkreślających, że po gorączkowej aktywności lat sześćdziesiątych następna dekada przyniosła znużenie, nerwowe wycofywanie się w prywatność, niepokój i poczucie zagrożenia, co stwarzało żyzny grunt dla rozmaitych guru i wszelkich terapii. Te frustracje do "małego światka" jeszcze nie dotarły. Co prawda Lodge opisuje jego czas świąteczny: konferencje i kongresy, czyli okazję udowodnienia sobie i innym, że można żyć szybciej i intensywniej, więcej mówić, pić, lepiej jeść, więcej kobiet posiadać etc.<br>"Rewers", czyli dzień powszedni "małego światka", został pokazany w powieści Bradbury'ego Homo historicus (1985). Ta powieść