Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
przerzutach. "Flora, oni tam sobie szeptali o jakichś przerzutach". Flora oponowała. Na pewno była mowa o kimś innym. Przecież nie mogli tak mówić wprost w jej obecności. Pomyślałem sobie, czy ciągle jeszcze mają tę samą aparaturę. Czy ten sam wąż, który nawiedził ją wtedy - przed trzema laty - i ujrzał swoją świecącą (ach, przecież jeszcze go nie widziałem, więc nie wiedziałem, że się świeci) główką rozmiar spustoszeń, czy ten sam wąż dziś wejdzie we mnie?... Nie mam pojęcia, jaka bywa żywotność gastroskopów - czy szybko zużywają się na ciężkich przypadkach? Czy chciałbym, żeby to był ten sam? Tak, dziwne to są wyobrażenia, dziwne
przerzutach. "Flora, oni tam sobie szeptali o jakichś przerzutach". Flora oponowała. Na pewno była mowa o kimś innym. Przecież nie mogli tak mówić wprost w jej obecności. Pomyślałem sobie, czy ciągle jeszcze mają tę samą aparaturę. Czy ten sam wąż, który nawiedził ją wtedy - przed trzema laty - i ujrzał swoją świecącą (ach, przecież jeszcze go nie widziałem, więc nie wiedziałem, że się świeci) główką rozmiar spustoszeń, czy ten sam wąż dziś wejdzie we mnie?... Nie mam pojęcia, jaka bywa żywotność gastroskopów - czy szybko zużywają się na ciężkich przypadkach? Czy chciałbym, żeby to był ten sam? Tak, dziwne to są wyobrażenia, dziwne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego