Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
Przez całe pół roku upierał się, że nie wyjedzie, i szukał zawzięcie posady, ale rok był ciężki, wszędzie raczej redukowano pracowników, a z Niemiec przyjaciel ojca, jeszcze z czasów uniwersyteckich, raz po raz pisał, prosząc, żeby ojciec przyjechał do jego fabryki. Tak że w końcu sami chłopcy, widząc, co się święci, i że niedługo nie będzie z czego żyć, namówili ojca na ten wyjazd. Jaś powiedział:
- Tu się w gazecie od dawna ogłasza pewna wdowa, która da lokatorom "macierzyńską opiekę", doskonale może tatuś nas umieścić u tej wdowy. My już jej dopilnujemy, żeby nas pilnowała.
Wdowa okazała się dość tęga, a
Przez całe pół roku upierał się, że nie wyjedzie, i szukał zawzięcie posady, ale rok był ciężki, wszędzie raczej redukowano pracowników, a z Niemiec przyjaciel ojca, jeszcze z czasów uniwersyteckich, raz po raz pisał, prosząc, żeby ojciec przyjechał do jego fabryki. Tak że w końcu sami chłopcy, widząc, co się święci, i że niedługo nie będzie z czego żyć, namówili ojca na ten wyjazd. Jaś powiedział: <br>- Tu się w gazecie od dawna ogłasza pewna wdowa, która da lokatorom "macierzyńską opiekę", doskonale może tatuś nas umieścić u tej wdowy. My już jej dopilnujemy, żeby nas pilnowała. <br>Wdowa okazała się dość tęga, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego