Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
do drugiej izby, a nie lękaj się myszy, bo bardzo oswojone.
Ksiądz wdział na siebie jakiś nieszczęsny płaszcz, który sądząc z wieku - mógł być połową opończy świętego Marcina, i zapaliwszy drugą, dychawiczną świeczkę, uczynioną z wybornego łoju, powiódł go do maleńkiej izdebki obok. Długo tam z sobą gadali.
- Arabska awantura, święci młodziankowie! - mówił ksiądz Kazuro powróciwszy do zgromadzenia. - Już wiem wszystko... Tego Francuza przechowam u siebie i ciałem własnym go zasłonię, ale tak myślę, że go u mnie szukać nie będą. Pan Adam też tutaj pozostanie na noc, a wy, święci młodziankowie, czyńcie, co macie czynić.
- Stasiu! - mówił z pośpiechem Adaś
do drugiej izby, a nie lękaj się myszy, bo bardzo oswojone.<br>Ksiądz wdział na siebie jakiś nieszczęsny płaszcz, który sądząc z wieku - mógł być połową opończy świętego Marcina, i zapaliwszy drugą, dychawiczną świeczkę, uczynioną z wybornego łoju, powiódł go do maleńkiej izdebki obok. Długo tam z sobą gadali.<br>- Arabska awantura, święci młodziankowie! - mówił ksiądz Kazuro powróciwszy do zgromadzenia. - Już wiem wszystko... Tego Francuza przechowam u siebie i ciałem własnym go zasłonię, ale tak myślę, że go u mnie szukać nie będą. Pan Adam też tutaj pozostanie na noc, a wy, święci młodziankowie, czyńcie, co macie czynić.<br>- Stasiu! - mówił z pośpiechem Adaś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego