Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zdrowiu,o paleniu,o kosmetyce
Rok powstania: 2001
Tytuł: Rozmowa o zdrowiu,o paleniu,o kosmetyce
Rok powstania: 2001
energii od razu.
No tak, ciebie od razu tak.
Od razu. Od razu. Jestem taka struta, wiesz,/ że szok.
Ludmiłka, tobie to w ogóle nie przechodzi ten kaszelek.
Ja się wczoraj zaziębiłam gorzej, wiesz, dosłownie, ja byłam
Ty to w ogóle nie przestajesz kasłać od października.
A wczoraj tak zaczęło świstać znowu, że aż strach. Niby ciepło było
Jakieś trwałe zmiany masz chyba w tych oskrzelach. Bo ona bez przerwy
Nie miałam . Mówię ci, że wczoraj mnie normalnie tak przewiało, że mam chrypę, tylko kaszlę i świstam
Ja zawsze powtarzam, że się tam wykończysz na tej wsi. Nie doleżysz, nie dochorujesz
No tak, ciebie od razu tak.
Od razu. Od razu. Jestem taka struta, wiesz,/ że szok.
Ludmiłka, tobie to w ogóle nie przechodzi ten kaszelek.
Ja się wczoraj zaziębiłam gorzej, wiesz, dosłownie, ja byłam
Ty to w ogóle nie przestajesz kasłać od października.
A wczoraj tak zaczęło świstać znowu, że aż strach. Niby ciepło było
Jakieś trwałe zmiany masz chyba w tych oskrzelach. Bo ona bez przerwy
Nie miałam . Mówię ci, że wczoraj mnie normalnie tak przewiało, że mam chrypę, tylko kaszlę i świstam
Ja zawsze powtarzam, że się tam wykończysz na tej wsi. Nie doleżysz, nie dochorujesz
energii od razu.</> </><br><who1> <overlap>No tak, ciebie od razu tak.</> </><br><who2> Od razu. Od razu. Jestem taka struta, wiesz,/ że szok. </><br><who1> Ludmiłka, tobie to w ogóle nie przechodzi ten kaszelek. </><br><who4>Ja się wczoraj zaziębiłam gorzej, wiesz, dosłownie, ja byłam <gap> </><br><who1> Ty to w ogóle nie przestajesz kasłać od października. </><br><who4> A wczoraj tak zaczęło świstać znowu, że aż strach. Niby ciepło było <gap></><br><who1> <overlap>Jakieś trwałe zmiany</> masz chyba w tych oskrzelach. Bo ona bez przerwy <gap> </><br><who4> <overlap>Nie miałam <gap></>. Mówię ci, że wczoraj mnie normalnie tak przewiało, że mam chrypę, tylko kaszlę i świstam <gap> </><br><who1> Ja zawsze powtarzam, że się tam wykończysz na tej wsi. Nie doleżysz, nie dochorujesz
