Typ tekstu: Książka
Autor: Buczkowski Leopold
Tytuł: Czarny potok
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1957
Rozpłynął się na tle nieba.
Ścieżki polne dymiły się pod słońcem, podnosiła się trawa, po źdźbłach żyt a ściekały krople.
Na drutach telefonicznych do Szabasowej wisiały krople, zlewały się na łuku i spadały.
Po błocie szła mała dziewczynka, mokra, blada, rozszerzonymi oczyma patrzała pod nogi, usta jej drżały.
Słychać było świsty i strzały.
Dziewczynka zmarszczyła czoło, podniosła ręce i pobiegła ślizgając się bosymi nogami na rozkisłej drodze.
Widać było za żytem trzech p olicjantów, schodzili ze szkarpy przydrożnej, patrzyli na pola.
Oczy ich szukały kogoś, rozmawiali głośno.
Miś Kunda widział ich, śledził każdy ruch, słuchał, co mówią.
Razem wyskoczyli spod mostku
Rozpłynął się na tle nieba.<br>Ścieżki polne dymiły się pod słońcem, podnosiła się trawa, po źdźbłach żyt a ściekały krople.<br>Na drutach telefonicznych do Szabasowej wisiały krople, zlewały się na łuku i spadały.<br>Po błocie szła mała dziewczynka, mokra, blada, rozszerzonymi oczyma patrzała pod nogi, usta jej drżały.<br>Słychać było świsty i strzały.<br>Dziewczynka zmarszczyła czoło, podniosła ręce i pobiegła ślizgając się bosymi nogami na rozkisłej drodze.<br>Widać było za żytem trzech p olicjantów, schodzili ze szkarpy przydrożnej, patrzyli na pola.<br>Oczy ich szukały kogoś, rozmawiali głośno.<br>Miś Kunda widział ich, śledził każdy ruch, słuchał, co mówią.<br>Razem wyskoczyli spod mostku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego