Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
uczyć. Pozostawały soboty. Na niedzielę jeden z subiektów, cichy i na płuca chory pan Józef, jeździł do matki na Marymont, a dwaj pozostali, pan Edmund i pan Teoś, sprowadzali do siebie dziewczęta. Wnękę, w której się gnieździł Kossecki, zasłaniano brudnym prześcieradłem i poza tą osłoną Antoni, zatkawszy uszy pięściami, mógł swobodnie do późnej nocy ślęczeć nad książką.
W ten sposób przeszły mu trzy długie lata życia. Wyniósł z nich szacunek dla pieniędzy, szacunek dla czasu i pogardliwy stosunek do łatwych uciech miłosnych. Po trzech latach poczuł się na tyle dojrzały, aby na własną rękę zacząć życie, którego ideał już wtedy począł
uczyć. Pozostawały soboty. Na niedzielę jeden z subiektów, cichy i na płuca chory pan Józef, jeździł do matki na Marymont, a dwaj pozostali, pan Edmund i pan Teoś, sprowadzali do siebie dziewczęta. Wnękę, w której się gnieździł Kossecki, zasłaniano brudnym prześcieradłem i poza tą osłoną Antoni, zatkawszy uszy pięściami, mógł swobodnie do późnej nocy ślęczeć nad książką.<br>W ten sposób przeszły mu trzy długie lata życia. Wyniósł z nich szacunek dla pieniędzy, szacunek dla czasu i pogardliwy stosunek do łatwych uciech miłosnych. Po trzech latach poczuł się na tyle dojrzały, aby na własną rękę zacząć życie, którego ideał już wtedy począł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego