Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
to przyjął? - Agnes poprawiła czerwone korale na przegubie dłoni. - Chyba się coś między wami ostatnio nie układało, a tu taka nowina...
- To nie Kuba - przerwała jej Mana.
- O! - Agnes wytrzeszczyła oczy. - A kto?
- Andrzej Kropla.

Hehe, odprężony po spotkaniu z Mariolą, zadzwonił do Gumy. Chciał możliwie najszybciej opowiedzieć mu o swoim najnowszym pomyśle. Guma, nie mogąc się z kolei doczekać wiadomości w sprawie projektu Rynna, pełen artystycznej niecierpliwości, bezzwłocznie zaprosił go do Ejakulatio.
O tej porze ten zwykle wieczorem tętniący życiem klub był jeszcze prawie pusty. Przed wejściem nie kłębił się tłum. Pod drzwiami nie stało jeszcze dwóch miłych młodzieńców o
to przyjął? - Agnes poprawiła czerwone korale na przegubie dłoni. - Chyba się coś między wami ostatnio nie układało, a tu taka nowina... <br>- To nie Kuba - przerwała jej Mana.<br>- O! - Agnes wytrzeszczyła oczy. - A kto?<br>- Andrzej Kropla. <br><br>Hehe, odprężony po spotkaniu z Mariolą, zadzwonił do Gumy. Chciał możliwie najszybciej opowiedzieć mu o swoim najnowszym pomyśle. Guma, nie mogąc się z kolei doczekać wiadomości w sprawie projektu Rynna, pełen artystycznej niecierpliwości, bezzwłocznie zaprosił go do Ejakulatio.<br>O tej porze ten zwykle wieczorem tętniący życiem klub był jeszcze prawie pusty. Przed wejściem nie kłębił się tłum. Pod drzwiami nie stało jeszcze dwóch miłych młodzieńców o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego