Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Toteż podkomisarz upewniwszy się, że to właśnie ten Jacek F. przychodził odwiedzać Marzenę K. w supersamie, zaczął zadawać sobie pytanie, co tych dwoje mogło łączyć. Z jakich powodów ta sprytna i wyrachowana dziewczyna spotykała się z bardzo mało rozgarniętym i jąkającym się (jak się wkrótce okazało) chłopcem?
By przypomnieć sobie sylwetkę zamordowanej dziewczyny, sięgnął po akta i jeszcze raz zaczął czytać wszystkie protokóły przesłuchań, które dotyczyły Marzeny K. "Chwaliła się, że kilka razy jeździli do Sopotu i mieszkali w "Grandzie" - zeznawała panna Beata R., koleżanka z pracy. "Może tam dowiem się czegoś interesującego" - pomyślał podkomisarz Rafał B. i pojechał do Sopotu
Toteż podkomisarz upewniwszy się, że to właśnie ten Jacek F. przychodził odwiedzać Marzenę K. w supersamie, zaczął zadawać sobie pytanie, co tych dwoje mogło łączyć. Z jakich powodów ta sprytna i wyrachowana dziewczyna spotykała się z bardzo mało rozgarniętym i jąkającym się (jak się wkrótce okazało) chłopcem?<br>By przypomnieć sobie sylwetkę zamordowanej dziewczyny, sięgnął po akta i jeszcze raz zaczął czytać wszystkie protokóły przesłuchań, które dotyczyły Marzeny K. &lt;q&gt;"Chwaliła się, że kilka razy jeździli do Sopotu i mieszkali w "Grandzie"&lt;/&gt; - zeznawała panna Beata R., koleżanka z pracy. &lt;q&gt;"Może tam dowiem się czegoś interesującego"&lt;/&gt; - pomyślał podkomisarz Rafał B. i pojechał do Sopotu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego