Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
jak dla nas największym partnerem handlowym. Nie ma co się skarżyć na zły los ani oczekiwać, że polski ambasador w Moskwie, Pradze czy Budapeszcie zamieni się w akwizytora.


Polska głowa

EDWIN BENDYK

Internet: Niemcy chcą zaprosić do pracy trzydzieści tysięcy zagranicznych informatyków

Mało kto kwestionuje dzisiaj, że telekomunikacja i informatyka, symbolizowane przez wszechobecny Internet, są motorem rozwoju gospodarki. Co jednak napędza teleinformatykę? Ludzie. A tych brakuje. W 2002 r. w Europie Zachodniej będzie ponad milion wolnych miejsc pracy dla informatyków. W Stanach Zjednoczonych pojawi się o 850 tys. więcej stanowisk niż chętnych do ich objęcia. Już w tej chwili w Europie
jak dla nas największym partnerem handlowym. Nie ma co się skarżyć na zły los ani oczekiwać, że polski ambasador w Moskwie, Pradze czy Budapeszcie zamieni się w akwizytora.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Polska głowa&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;EDWIN BENDYK&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Internet: Niemcy chcą zaprosić do pracy trzydzieści tysięcy zagranicznych informatyków&lt;/&gt;<br><br>Mało kto kwestionuje dzisiaj, że telekomunikacja i informatyka, symbolizowane przez wszechobecny Internet, są motorem rozwoju gospodarki. Co jednak napędza teleinformatykę? Ludzie. A tych brakuje. W 2002 r. w Europie Zachodniej będzie ponad milion wolnych miejsc pracy dla informatyków. W Stanach Zjednoczonych pojawi się o 850 tys. więcej stanowisk niż chętnych do ich objęcia. Już w tej chwili w Europie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego