Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
pierwszego planu, ponadto zaś trójce dziewcząt i dwóm chłopcom z planu drugiego. Wreszcie opera polska...

Jakiekolwiek były zamysły, słuchałem przez pierwszy akt osowiały i martwiłem się, że widać uczelnia - podniósłszy tytuł ze szkoły na akademię - równocześnie w fatalny sposób obniżyła poziom nauczania w swych klasach. Blada w brzmieniu orkiestra ponadto sypała się, dziewczęta piszczały i detonowały, chłopcy porykiwali ze zduszonych gardeł, że niech Bóg broni! Ale potem, kiedy po przerwie w górę poszła kurtyna przed drugim aktem, wszystko się wyjaśniło: winien był śmiertelny wróg scen i estrad - trema, co potrafi zbić z pantałyku i rozłożyć najbardziej doświadczonych artystów, cóż mówić o
pierwszego planu, ponadto zaś trójce dziewcząt i dwóm chłopcom z planu drugiego. Wreszcie opera polska...<br><br> Jakiekolwiek były zamysły, słuchałem przez pierwszy akt osowiały i martwiłem się, że widać uczelnia - podniósłszy tytuł ze szkoły na akademię - równocześnie w fatalny sposób obniżyła poziom nauczania w swych klasach. Blada w brzmieniu orkiestra ponadto sypała się, dziewczęta piszczały i detonowały, chłopcy porykiwali ze zduszonych gardeł, że niech Bóg broni! Ale potem, kiedy po przerwie w górę poszła kurtyna przed drugim aktem, wszystko się wyjaśniło: winien był śmiertelny wróg scen i estrad - trema, co potrafi zbić z pantałyku i rozłożyć najbardziej doświadczonych artystów, cóż mówić o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego