Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
i znów noc, i znów od rana
do cząstki dodana cząstka.

Słońce serca nam przeszywa
i biją wdzięczne blaskowi.
Rękami pchamy tworzywa
od bezkształtu ku kształtowi.

Kształtami świat zaludniają
do prac przyłożone dłonie.
Tętnią prace. Tak powstają
wiersze, domy i symfonie.

Znów noc. Jak ludzie wysocy
stoją świerki. Śnieg się sypie.
Gwiazdy świecą w głębi nocy
jakby w głębi wielkich skrzypiec.

A za oknem migotliwie
Venus gałąź opromienia.
Chciałbym i ten błysk na szybie
ocalić od zapomnienia.

VIII

Na moście Poniatowskiego
wiatr śnieg ukośnie rozkłada.
Na moście Poniatowskiego
śniegiem kurzy balustrada.

Latarnia w oczy nas razi,
ośnieżona do połowy.
Niewiele ludzi
i znów noc, i znów od rana<br>do cząstki dodana cząstka.<br><br>Słońce serca nam przeszywa<br>i biją wdzięczne blaskowi.<br>Rękami pchamy tworzywa<br>od bezkształtu ku kształtowi.<br><br>Kształtami świat zaludniają<br>do prac przyłożone dłonie.<br>Tętnią prace. Tak powstają<br>wiersze, domy i symfonie.<br><br>Znów noc. Jak ludzie wysocy<br>stoją świerki. Śnieg się sypie.<br>Gwiazdy świecą w głębi nocy<br>jakby w głębi wielkich skrzypiec.<br><br>A za oknem migotliwie<br>Venus gałąź opromienia.<br>Chciałbym i ten błysk na szybie<br>ocalić od zapomnienia.<br><br>VIII<br><br>Na moście Poniatowskiego<br>wiatr śnieg ukośnie rozkłada.<br>Na moście Poniatowskiego<br>śniegiem kurzy balustrada.<br><br>Latarnia w oczy nas razi,<br>ośnieżona do połowy.<br>Niewiele ludzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego