greckie jako najbliższe sztuce naturalnej. Jego poglądy, pozostające w obrębie doktryny klasycystycznej, świadczą jednak o tym, że był wrażliwy na nowe kierunki. Winckelmanna cenił ogromnie i chociaż – za krytyką Heynego – nie był przekonany o zasadności przyjętej systematyzacji rozwoju sztuki, przyznawał, że trudno wymyśleć coś innego. „Łatwo w systemacie Winckelmana o sztuce <gap> upatrzyć niedokładności, lecz ciężko nader, że nie powiem niepodobna, coś dokładniejszego na to miejsce położyć".<br> Ambicją Potockiego była – obok wyłożenia zagadnień sztuki – sprawność językowa dzieła, co wymagało przystosowania języka polskiego do opisywanych zagadnień. W przypadkach, kiedy brakowało właściwego słowa i musiał tworzyć nowe, powoływał się