Tiry utknęły pod szlabanem&lt;/&gt;<br><br>Ciężarówki tkwią w gigantycznych korkach przed przejściami granicznymi na &lt;name type="place"&gt;Ukrainę&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Dorohusku&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Hrebennem&lt;/&gt;. Wczoraj w &lt;name type="place"&gt;Dorohusku&lt;/&gt; trzeba było czekać około 50 godzin. W &lt;name type="place"&gt;Hrebennem&lt;/&gt; - 30 godzin. Płk &lt;name type="person"&gt;Andrzej Wójcik&lt;/&gt;, rzecznik &lt;name type="org"&gt;Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej&lt;/&gt;, mówi, że to Ukraińcy zwolnili tempo odpraw. &lt;q&gt;- Tłumaczą się problemami z systemem komputerowym&lt;/&gt; - wyjaśnia. Również w &lt;name type="place"&gt;Medyce&lt;/&gt; w weekend była dwukilometrowa kolejka tirów. Nagle w nocy w poniedziałek droga dojazdowa do granicy opustoszała. &lt;q&gt;- Prawdopodobnie we wtorek znów będzie tu kolejka&lt;/&gt; - mówi &lt;name type="person"&gt;Aleksander Bargieł&lt;/&gt;, szef zmiany celników w &lt;name type="place"&gt;Medyce&lt;/&gt;. Kierowcy skarżą się, że ukraińskie służby graniczne, raz nie wpuszczają ukraińskich przewoźników bez certyfikatów na