Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy, Monarze, polityce, zwierzętach, Kościele
Rok powstania: 2001
znaczy można by, bo w gruncie rzeczy, jeśli chodzi o Kiepskich, to oni też wprowadzili parę takich fajnych wyrazów, które ludzie powtarzają. Ale mi się wydaje, że dużo fajniej byłoby, gdyby wprowadzane byłyby nowe wyrazy czy nowe określenia, takie jak powiedzmy u Gałczyńskiego są. Czasami śmieszne takie zwroty czy określenie sytuacji, która jest na tyle nowa, że trudno to nazwać chwastem, bo to jest coś nowego. Ale bardzo fajnych, dosyć dźwięczne do tego, miłe dla ucha.
No, takie czasami slogany reklamowe w stylu właśnie cukier krzepi czy coś. Przecież to jest slogan reklamowy, a też wszedł właściwie do użytku takiego.
I
znaczy można by, bo w gruncie rzeczy, jeśli chodzi o Kiepskich, to oni też wprowadzili parę takich fajnych wyrazów, które ludzie powtarzają. Ale &lt;vocal desc="yyy"&gt; mi się wydaje, że dużo fajniej byłoby, gdyby wprowadzane byłyby nowe wyrazy czy nowe określenia, takie jak &lt;vocal desc="yyy"&gt; powiedzmy u &lt;name type="person"&gt;Gałczyńskiego&lt;/&gt; są. Czasami śmieszne takie zwroty czy &lt;vocal desc="yyy"&gt; określenie sytuacji, która jest na tyle nowa, że trudno to nazwać chwastem, bo to jest coś nowego. Ale bardzo fajnych, dosyć dźwięczne do tego, miłe dla ucha.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No, takie czasami slogany reklamowe w stylu właśnie cukier krzepi czy coś. Przecież to jest slogan reklamowy, a też wszedł właściwie do &lt;overlap&gt;użytku takiego.&lt;/&gt;&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;&lt;overlap&gt;I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego