Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 31
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
lipca
Pensja jeszcze nie przyszła, więc postanowiłam pożyczyć pieniądze od przyjaciółki. Magda coś kręci, twierdzi, że jeszcze nie oddałam jej poprzedniego długu. Nie kojarzę, żebym coś od niej pożyczała. Ale przypomniałam sobie o... skarbonce córki. Kupiłam półkę do łazienki i jeszcze wystarczyło na apaszkę i krem.
26 lipca
Wojtek dostał szału. Przyszły karne odsetki z telekomunikacji i zawiadomienie ze spółdzielni o zaleganiu z czynszem. Tak go to rozwścieczyło, że wywalił z szafy moje ubrania. Kiedy odkrył kilka nierozpakowanych toreb, wybiegł z domu, trzaskając drzwiami. Też chciałam to zrobić, ale zajęłam się porządkowaniem ubrań. Kiedy ja zdążyłam kupić tę różową bluzkę?!
27
lipca <br>Pensja jeszcze nie przyszła, więc postanowiłam pożyczyć pieniądze od przyjaciółki. Magda coś kręci, twierdzi, że jeszcze nie oddałam jej poprzedniego długu. Nie kojarzę, żebym coś od niej pożyczała. Ale przypomniałam sobie o... skarbonce córki. Kupiłam półkę do łazienki i jeszcze wystarczyło na apaszkę i krem. <br>26 lipca <br>Wojtek dostał szału. Przyszły karne odsetki z telekomunikacji i zawiadomienie ze spółdzielni o zaleganiu z czynszem. Tak go to rozwścieczyło, że wywalił z szafy moje ubrania. Kiedy odkrył kilka nierozpakowanych toreb, wybiegł z domu, trzaskając drzwiami. Też chciałam to zrobić, ale zajęłam się porządkowaniem ubrań. Kiedy ja zdążyłam kupić tę różową bluzkę?! <br>27
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego