1934</><br><br><br><br><div type="poem" sex="m" year=1934><tit>PIOSENKA</><br><br>Moja mała bardzo lubi rosół,<br>moja smagła, moja smukła.<br>Gdy je rosół, to ja jestem wesół,<br>bo to szczęście, gdy jest rosół i bułka.<br><br>W oberży dla bezrobotnej inteligencji,<br>pod afiszem Ligi Morskiej i Rzecznej,<br>moja mała ma miejsce bezpieczne,<br>dużą łyżkę trzyma w małej ręce.<br><br>Tuż w szachy grają dwa biedne diabły -<br>śnieg, śnieg po Wilnie hula.<br>Kreślę na dłoni smukłej i smagłej<br>drogę dla bajki o Trzech Królach.<br><br>1934</><br><br><br><div type="poem" sex="m" year=1934><tit>OFIARA ŚWIERZOPA</><br><br>Jest w I Księdze "Pana Tadeusza''<br>taki ustęp, panie doktorze:<br>"Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała...''<br>I właśnie przez ten świerzop neurastenia cała...<br>O, Boże