Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1956-1958
zawsze nowej pożywki w coraz to innych nurtach sztuki. Zasilają one każdą generację, dając wyzwalającą świadomość wciąż nowej "jedyności" sztuki i zarazem jej ciągłości.
Woźniakowski w czujnych, inteligentnych sprawozdaniach z wystaw i wydawnictw artystycznych Zachodu w "Przeglądzie Artystycznym", pisząc o powodzi nowych książek o impresjonistach w Paryżu, pyta: "Czy zdrowy szacunek dla tradycji? Czy ciągłe trawienie spadku po pradziadach jest powodem artystycznej słabości wnuków? Czy też dowodem siły, świadomej swych źródeł?"
Odpowiedź wydaje się jasna. Jeżeli sztuka francuska wykazała zdolność nieustannych odroczeń, to właśnie dzięki temu, że artyści francuscy nie gardzili tradycją, umieli na nią spojrzeć coraz to na nowo i
zawsze nowej pożywki w coraz to innych nurtach sztuki. Zasilają one każdą generację, dając wyzwalającą świadomość wciąż nowej "jedyności" sztuki i zarazem jej ciągłości.<br>Woźniakowski w czujnych, inteligentnych sprawozdaniach z wystaw i wydawnictw artystycznych Zachodu w "Przeglądzie Artystycznym", pisząc o powodzi nowych książek o impresjonistach w Paryżu, pyta: "Czy zdrowy szacunek dla tradycji? Czy ciągłe trawienie spadku po pradziadach jest powodem artystycznej słabości wnuków? Czy też dowodem siły, świadomej swych źródeł?"<br>Odpowiedź wydaje się jasna. Jeżeli sztuka francuska wykazała zdolność nieustannych odroczeń, to właśnie dzięki temu, że artyści francuscy nie gardzili tradycją, umieli na nią spojrzeć coraz to na nowo i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego