Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
jego bohater był - w jego pojęciu - zbyt mieszczański, doprawiał jego osobowość szczyptą szaleństwa. W "Stanie łaski" Phila Joanou staczał się na dno, obficie zalewając robaka. W "Chattahoochee" był życiowym rozbitkiem, weteranem wojny wietnamskiej, który trafia do czubków. W "Krwawym Romeo" histerycznie poszukiwał szczęścia w ramionach trzech kobiet. W "JFK" grał szaleńca, samotnika, który swoją frustrację wyładowuje... strzelając do prezydenta. W "Drakuli" był tytułowym, chorym z miłości 400-letnim krwiopijcą. W "Leonie zawodowcu" - mordercą psychopatą, który strzela do swych ofiar, słuchając Beethovena. W tym samym niemal czasie, w "Wiecznej miłości", zagrał też samego Beethovena, geniusza, który z premedytacją udręcza siebie i wszystkich
jego bohater był - w jego pojęciu - zbyt mieszczański, doprawiał jego osobowość szczyptą szaleństwa. W "Stanie łaski" Phila Joanou staczał się na dno, obficie zalewając robaka. W "Chattahoochee" był życiowym rozbitkiem, weteranem wojny wietnamskiej, który trafia do czubków. W "Krwawym Romeo" histerycznie poszukiwał szczęścia w ramionach trzech kobiet. W "JFK" grał szaleńca, samotnika, który swoją frustrację wyładowuje... strzelając do prezydenta. W "Drakuli" był tytułowym, chorym z miłości 400-letnim krwiopijcą. W "Leonie zawodowcu" - mordercą psychopatą, który strzela do swych ofiar, słuchając Beethovena. W tym samym niemal czasie, w "Wiecznej miłości", zagrał też samego Beethovena, geniusza, który z premedytacją udręcza siebie i wszystkich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego