Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
wyciągnie ręce.
- Jeśli także nauczy się władać sobą.
Skąd to przypłynął ku niemu ten głos? Z jakich wspomnień odległych?
Hubert zagryzł usta aż do krwi.
Nie ma większego zwycięstwa nad sobą, jak uznać swoją winę i wypowiedzieć ją głośno. Jakąż w tej sprawie rolę odgrywa pan Hipolit? Żadnej. Można go szanować albo nie, nie zmienia to faktu, że Hubert zawinił, że postąpił jak rozpuszczony łobuz.
Przepraszają nie pod przymusem, ale z własnej woli, w poczuciu winy, właśnie tylko ludzie mocni i zbyt dumni, aby w stosunku do kogoś pozostać w winie.
Już czuł to Hubert, ale nie chciał jeszcze tego uznać
wyciągnie ręce.<br>- Jeśli także nauczy się władać sobą. <br>Skąd to przypłynął ku niemu ten głos? Z jakich wspomnień odległych? <br>Hubert zagryzł usta aż do krwi. <br>Nie ma większego zwycięstwa nad sobą, jak uznać swoją winę i wypowiedzieć ją głośno. Jakąż w tej sprawie rolę odgrywa pan Hipolit? Żadnej. Można go szanować albo nie, nie zmienia to faktu, że Hubert zawinił, że postąpił jak rozpuszczony łobuz. <br>Przepraszają nie pod przymusem, ale z własnej woli, w poczuciu winy, właśnie tylko ludzie mocni i zbyt dumni, aby w stosunku do kogoś pozostać w winie. <br>Już czuł to Hubert, ale nie chciał jeszcze tego uznać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego