Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
który szedł na końcu, natychmiast odskoczył
do tyłu, potem skręcił w prawo między drzewami co tchu
w piersiach, jak zwierzę gonione przez myśliwych. Po chwili
wybiegł z lasu, przecwałował przez nie zamarzniętą rzekę
i szybko uciekł przez pola. W pewnym momencie zobaczył
kupę obornika, przycupnął za nim. Był niewidoczny w szarówce
nastającego dnia. Zziajany oczekiwał, co będzie dalej.
Niestety, reszta nie miała szczęścia. Żandarmi słowaccy
złapali całą czwórkę i odtransportowali do więzienia w
Preszowie. Po kilkunastu dniach przekazali pojmanych gestapo
w Polsce.
Franciszek Roman trzymany był miesiącami w różnych
więzieniach, aż w końcu trafił do obozu koncentracyjnego
w Oświęcimiu, skąd w
który szedł na końcu, natychmiast odskoczył<br>do tyłu, potem skręcił w prawo między drzewami co tchu<br>w piersiach, jak zwierzę gonione przez myśliwych. Po chwili<br>wybiegł z lasu, przecwałował przez nie zamarzniętą rzekę<br>i szybko uciekł przez pola. W pewnym momencie zobaczył<br>kupę obornika, przycupnął za nim. Był niewidoczny w szarówce<br>nastającego dnia. Zziajany oczekiwał, co będzie dalej.<br> Niestety, reszta nie miała szczęścia. Żandarmi słowaccy<br>złapali całą czwórkę i odtransportowali do więzienia w<br>Preszowie. Po kilkunastu dniach przekazali pojmanych gestapo<br>w Polsce.<br> Franciszek Roman trzymany był miesiącami w różnych<br>więzieniach, aż w końcu trafił do obozu koncentracyjnego<br>w Oświęcimiu, skąd w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego