Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wyborcza
Nr: 10.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
weszła grupa Romów. Nie dopuścili, by uroczystości odbyły się według planu. Mężczyźni wszczęli dyskusję po cygańsku ze Stankiewiczem, a dziennikarzom zabronili fotografować. Potem doszło do gwałtownej kłótni między Romami. Kobiety zaczęły krzyczeć, poderwały się z miejsc. To właśnie one biły. Pierwszą ofiarą była żona jednego z romskich liderów. Kobiety przestały szarpać ją za włosy, gdy przemówiła do nich po cygańsku. Zwróciły się ku dziennikarce "Super Expressu", wyrwały jej spory kosmyk włosów. Następnie dopadły Dorotę Kanię z "Życia" i wypchnęły ją na korytarz. - Dostałam pięścią w twarz. Potem powaliły mnie na ziemię, kopały, wyrywały włosy. Usłyszałam, żebym nie pisała więcej o odszkodowaniach
weszła grupa Romów. Nie dopuścili, by uroczystości odbyły się według planu. Mężczyźni wszczęli dyskusję po cygańsku ze <name type="person">Stankiewiczem</name>, a dziennikarzom zabronili fotografować. Potem doszło do gwałtownej kłótni między Romami. Kobiety zaczęły krzyczeć, poderwały się z miejsc. To właśnie one biły. Pierwszą ofiarą była żona jednego z romskich liderów. Kobiety przestały szarpać ją za włosy, gdy przemówiła do nich po cygańsku. Zwróciły się ku dziennikarce <name type="work">"Super Expressu"</name>, wyrwały jej spory kosmyk włosów. Następnie dopadły <name type="person">Dorotę Kanię</name> z <name type="work">"Życia"</name> i wypchnęły ją na korytarz. - Dostałam pięścią w twarz. Potem powaliły mnie na ziemię, kopały, wyrywały włosy. Usłyszałam, żebym nie pisała więcej o odszkodowaniach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego