Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
Marian, podnosząc swoim zwyczajem brwi do góry, co nadawało
jego twarzy wyraz zafrasowania, patrzył w parterowe, lekko uchylone okno.
W głębi domku rozległy się szybkie kroki, połówki okna, pchnięte gwałtownie,
trzasnęły o ścianę.
- Serwus! - zawołała Pestka, siadając na parapecie i przerzucając nogi na zewnątrz.
- Co słychać? - I rozejrzawszy się po szarym niebie, dodała: - Ciemna mogiła!
Te ponure słowa zostały wypowiedziane ze śmiechem. Pestka czuła, że tak czy
inaczej świat należy do niej. Nawet najgorsza pogoda nie mogła przyćmić jego
uroków.
Nim chłopcy zdążyli się odezwać; obok Pestki stanęła w oknie jej matka i uśmiechnęła
się do nich równie przyjaźnie, jak. córka
Marian, podnosząc swoim zwyczajem brwi do góry, co nadawało <br>jego twarzy wyraz zafrasowania, patrzył w parterowe, lekko uchylone okno.<br> W głębi domku rozległy się szybkie kroki, połówki okna, pchnięte gwałtownie, <br>trzasnęły o ścianę.<br> - Serwus! - zawołała Pestka, siadając na parapecie i przerzucając nogi na zewnątrz. <br>- Co słychać? - I rozejrzawszy się po szarym niebie, dodała: - Ciemna mogiła!<br> Te ponure słowa zostały wypowiedziane ze śmiechem. Pestka czuła, że tak czy <br>inaczej świat należy do niej. Nawet najgorsza pogoda nie mogła przyćmić jego <br>uroków.<br> Nim chłopcy zdążyli się odezwać; obok Pestki stanęła w oknie jej matka i uśmiechnęła <br>się do nich równie przyjaźnie, jak. córka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego