Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
spod płotu
Zrywa się z wielkim krzykiem do niskiego lotu!...
Wstyd mi pysk - modrym oczom przysunąć do widna,
Bo te oczy - śmieszliwe, a dziewka - bezwstydna!
Byle durniom zejść z drogi miałbym bezrozumnie?
Zamiast z dziewką - na sianie, bez dziewki spać w trumnie?
Dość mam śmierci, co siłkiem po ziemi się szasta!
Nie chcę umrzeć - i kwita! Chcę potrwać - i basta!'' -

Do drugiego Macieja pierwszy Maciej rzecze:
"Hamuj się, niecierpliwy na wiosnę człowiecze!
Ma łeb dzielny - wieczorem, kto go miewał - w zarań -
Tak, jak ja - com nie szczędził mym zadumom
starań...
Wiem, co wiem! - W kniejach leśnych, w przepaściach paprotnych
Mieszka Czmur
spod płotu<br>Zrywa się z wielkim krzykiem do niskiego lotu!...<br>Wstyd mi pysk - modrym oczom przysunąć do widna,<br>Bo te oczy - śmieszliwe, a dziewka - bezwstydna!<br>Byle durniom zejść z drogi miałbym bezrozumnie?<br>Zamiast z dziewką - na sianie, bez dziewki spać w trumnie?<br>Dość mam śmierci, co siłkiem po ziemi się szasta!<br>Nie chcę umrzeć - i kwita! Chcę potrwać - i basta!'' -<br><br>Do drugiego Macieja pierwszy Maciej rzecze:<br>"Hamuj się, niecierpliwy na wiosnę człowiecze!<br>Ma łeb dzielny - wieczorem, kto go miewał - w zarań -<br>Tak, jak ja - com nie szczędził mym zadumom<br> starań...<br>Wiem, co wiem! - W kniejach leśnych, w przepaściach paprotnych<br>Mieszka Czmur
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego