Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
w ogóle.
- Takie to ważne?
- Jeśli wziął, a nie odbiera, znaczy: nie może. Trzeba by kogoś posłać za jego nadajnikiem, facet może już tam gnić.
- A w ogóle ma nadajnik?
- Dali mu przed Bramą, w szklance coli, pewnie nawet nie zauważył, że połknął. Sprawdź w pliku Claymore'a, tam są dane szczegółowe, także charakterystyka sygnału.
- Jeśli on faktycznie poszedł tropić duchy, na nic się ten nadajnik nie zda.
- No tak. Smok.
- Smok. Więc jak? Mam jechać?
- Poślij kogoś. Ech, szlag, Claymore łeb mi urwie.
*
Telefonu nie było. W każdym razie nie znaleźli go. Wyglądało więc na to, że Muchobójca nie zgłasza się
w ogóle.<br>- Takie to ważne?<br>- Jeśli wziął, a nie odbiera, znaczy: nie może. Trzeba by kogoś posłać za jego nadajnikiem, facet może już tam gnić.<br>- A w ogóle ma nadajnik?<br>- Dali mu przed Bramą, w szklance coli, pewnie nawet nie zauważył, że połknął. Sprawdź w pliku Claymore'a, tam są dane szczegółowe, także charakterystyka sygnału.<br>- Jeśli on faktycznie poszedł tropić duchy, na nic się ten nadajnik nie zda.<br>- No tak. Smok.<br>- Smok. Więc jak? Mam jechać?<br>- Poślij kogoś. Ech, szlag, Claymore łeb mi urwie.<br>*<br>Telefonu nie było. W każdym razie nie znaleźli go. Wyglądało więc na to, że Muchobójca nie zgłasza się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego