Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
dobrzy i gościnni. Nie trzeba się ich bać. Póki tu jesteś...
- Tyle projektów, Istvan. Trzymam cię za słowo - popatrzyła na niego ciepło. - Musisz się tęgo nudzić, jeśli nawet towarzystwo pani doktor uważasz za rozrywkę. A może mnie mylisz z Grace?
Spojrzał na nią przez sinawy dym papierosa, na zgrabną głowę, szczere usta, nieumalowane, bose - pomyślał żartobliwie, i oczy, które tak były przejrzyste, pełne niebieskich światełek, aż budziły niepokój.
- Na pewno cię nie mylę z Grace.
Czuł dla niej życzliwość, przyjemnie było pokazać się z przystojną, dobrze ubraną, młodą kobietą.
- Nawet nie wiesz, jaka ja jestem. Może po jednym spacerze będziesz miał
dobrzy i gościnni. Nie trzeba się ich bać. Póki tu jesteś...<br>- Tyle projektów, Istvan. Trzymam cię za słowo - popatrzyła na niego ciepło. - Musisz się tęgo nudzić, jeśli nawet towarzystwo pani doktor uważasz za rozrywkę. A może mnie mylisz z Grace? <br>Spojrzał na nią przez sinawy dym papierosa, na zgrabną głowę, szczere usta, nieumalowane, bose - pomyślał żartobliwie, i oczy, które tak były przejrzyste, pełne niebieskich światełek, aż budziły niepokój.<br>- Na pewno cię nie mylę z Grace.<br>Czuł dla niej życzliwość, przyjemnie było pokazać się z przystojną, dobrze ubraną, młodą kobietą.<br>- Nawet nie wiesz, jaka ja jestem. Może po jednym spacerze będziesz miał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego