Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
do Moskwy. Jedność pokolenia pękła, ale nie zamilknął jego głos wolny dochodzący spod dalekiego Paryża.
Czego więc szukaliśmy w Kulturze czytywanej ukradkiem w Warszawie lat pięćdziesiątych? Wiadomości? Prawdy? Sprawiedliwej oceny naszego życia i potwierdzenia słuszności naszych zasad? Sądzę, że wszystkiego tego po trochu, ale nade

strona 25

wszystko szukaliśmy uczciwego, szczerego polskiego słowa jako odtrutki na jady sączone w druku przez "heglowsko ukąszonych". Czytaliśmy więc zachłannie Dolinę Issy i Rodzinną Europę Miłosza, Baśkę i Barbarę Romanowiczowej, fragmenty różnie przyjmowanego Dziennika Gombrowicza. Dowiadywaliśmy się wreszcie prawdy o Odwilży Erenburga i Doktorze Żiwago Pasternaka, ale jeszcze bardziej interesowały nas niezależne oceny pozycji wydawanych
do Moskwy. Jedność pokolenia pękła, ale nie zamilknął jego głos wolny dochodzący spod dalekiego Paryża.<br>Czego więc szukaliśmy w Kulturze czytywanej ukradkiem w Warszawie lat pięćdziesiątych? Wiadomości? Prawdy? Sprawiedliwej oceny naszego życia i potwierdzenia słuszności naszych zasad? Sądzę, że wszystkiego tego po trochu, ale nade<br><br>strona 25<br><br>wszystko szukaliśmy uczciwego, szczerego polskiego słowa jako odtrutki na jady sączone w druku przez "heglowsko ukąszonych". Czytaliśmy więc zachłannie Dolinę Issy i Rodzinną Europę Miłosza, Baśkę i Barbarę Romanowiczowej, fragmenty różnie przyjmowanego Dziennika Gombrowicza. Dowiadywaliśmy się wreszcie prawdy o Odwilży Erenburga i Doktorze Żiwago Pasternaka, ale jeszcze bardziej interesowały nas niezależne oceny pozycji wydawanych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego