bom szaleniec boży,<br>Co nie zna poza tobą ludzi ani świata;<br>Co zabije dla ciebie i matkę, i brata,<br><br>I jeszcze w uwielbieniu u nóg twoich złoży<br>Nóż, co wbić masz w to serce nieszczęsne w obłędzie...<br>A ono cię i wtedy błogosławić będzie.</><br><br><br><div sex="m"><tit>BRATOWA</><br>Żona mego brata nie bardzo szczęśliwa,<br>Chodzi po ogrodzie, tulipany zrywa,<br><br>Pyta się obłoków żeglujących w poprzek,<br>Kiedy wreszcie na nich smutne czoło oprze.<br><br>Furtka nie domknięta, klucz zgubiony w stawie,<br>A za furtką ścieżka niewidoczna prawie...<br><br>Do mojego domu nie ma kroków trzystu,<br>Można przyjść nie pisząc pachnącego listu;<br><br>Mieszkam niewesoło w akacjowym chłodzie,<br>Milczą