Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
narodowcom liderował Tejkowski, słyszało się o jego kontaktach z ambasadami; z iracką również. Jest rzeczą służb w porę wkraczać, gdy błazenada grozi tragedią. Jest rzeczą obywateli okazywanie zaufania: nie o wszystkim należy mówić, robota służb to nie serial o oglądalności Klossa. W niespokojnych czasach nikt nie może powtórzyć za nadtopionym szczęśliwcem:

- I po co mi koło ratunkowe, gdy już dopłynąłem do brzegu.

Państwo, destrukcja państwa... To nie jedynie złe rządy, lecz także opozycja szczebiocząca: - Państwo to nie ja! Wiele jest w tym frazesowaniu koguciej pychy, jeszcze więcej hucpy. Tej właśnie hucpy zgodnej z definicją Chandlera:

- Facet wbija ci nóż w plecy
narodowcom &lt;orig&gt;liderował&lt;/&gt; Tejkowski, słyszało się o jego kontaktach z ambasadami; z iracką również. Jest rzeczą służb w porę wkraczać, gdy błazenada grozi tragedią. Jest rzeczą obywateli okazywanie zaufania: nie o wszystkim należy mówić, robota służb to nie serial o oglądalności Klossa. W niespokojnych czasach nikt nie może powtórzyć za nadtopionym szczęśliwcem:<br><br>- I po co mi koło ratunkowe, gdy już dopłynąłem do brzegu.<br><br>Państwo, destrukcja państwa... To nie jedynie złe rządy, lecz także opozycja szczebiocząca: - Państwo to nie ja! Wiele jest w tym &lt;orig&gt;frazesowaniu&lt;/&gt; koguciej pychy, jeszcze więcej hucpy. Tej właśnie hucpy zgodnej z definicją Chandlera:<br><br>- Facet wbija ci nóż w plecy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego