tylko wytworem wyobraźni zmęczonego życiową szarpaniną przyzwoitego ojca i męża, który zresztą ma ambicje pisarskie, czyli mógł to wszystko wymyślić. A więc odzywałaby się w ten sposób jego ukryta, mroczna strona osobowości.<br>Tak czy inaczej, film zastanawia, daje on bowiem makabryczne wyobrażenie, do czego prowadzi głoszona dzisiaj powszechnie filozofia życia szczęśliwego, które ma być wygodne, przyjemne i pozbawione trosk wszelakich. Czy potrafimy się jeszcze poświęcać, brać odpowiedzialność za drugiego człowieka, także w związkach kobiety z mężczyzną?<br><br><tit>Duch Kieślowskiego</><br><br>Polskiego filmu, tradycyjnie już, nie było w Cannes, co smuci, ale dziwić nie może. Niech się twórcy nie obrażają, ale prawda jest taka