Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
drzwi. Wchodzi drobna, kruczowłosa kobieta. Nienaganny czarny garnitur ożywia czerwona torebka i takiego samego koloru półbuty. Poproszona o głos, zaczyna prezentację. - Program, który chcę państwu przedstawić, doskonale sprawdził się na Węgrzech... - Małgorzata Walczak, reprezentująca międzynarodową korporację, mówi z powagą, przytaczając wiele przykładów na poparcie swoich tez. Po chwili rozlega się szemranie, w końcu jeden z kierowników nie wytrzymuje i przerywa jej: - Widzę, że ma pani nie tylko urocze czerwone buciki, ale także piękne oczy... Małgorzata Walczak nie daje mu dokończyć: - Jeśli zdecydują się państwo na poważną, merytoryczną dyskusję, to jestem gotowa ją prowadzić - ucina.
Dziś, już jako dyrektorka zarządzająca w firmie
drzwi. Wchodzi drobna, kruczowłosa kobieta. Nienaganny czarny garnitur ożywia czerwona torebka i takiego samego koloru półbuty. Poproszona o głos, zaczyna prezentację. - Program, który chcę państwu przedstawić, doskonale sprawdził się na Węgrzech... - Małgorzata Walczak, reprezentująca międzynarodową korporację, mówi z powagą, przytaczając wiele przykładów na poparcie swoich tez. Po chwili rozlega się szemranie, w końcu jeden z kierowników nie wytrzymuje i przerywa jej: - Widzę, że ma pani nie tylko urocze czerwone buciki, ale także piękne oczy... Małgorzata Walczak nie daje mu dokończyć: - Jeśli zdecydują się państwo na poważną, merytoryczną dyskusję, to jestem gotowa ją prowadzić - ucina. <br>Dziś, już jako dyrektorka zarządzająca w firmie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego