Typ tekstu: Prasa
Autor: Łotysz Stanisław
Tytuł: Brukowiec Ochlański
Miejsce wydania: Ochla
Rok: 2003
Na uroczyste otwarcie zjechał się cały lokalny etos polityczno-społeczno-ekonomiczny. Było tego etosu tak na oko parę razy więcej niż robotników w szczytowym okresie prac drogowych.
No, ale jak to mówią: "jeszcze się taki nie narodził, co by ochlapusom dogodził". Te niecierpliwe wsioki wysmażyły już anonim do Gazety Lubuskiej, szkalując w nim dobre imię firmy wykonawczej, jękliwie przy tym narzekając na jakość drogi. Paszkwil ten, dla zmyłki nazwany "Listem otwartym..." ukazał się złośliwie dokładnie w dniu uroczystego otwarcia drogi. Taka przykrość...
Dobrze, że szef drogowców to człowiek światły i kulturalny, bo przeczytawszy z rana gazetę, pojął w mig aluzję i
Na uroczyste otwarcie zjechał się cały lokalny etos polityczno-społeczno-ekonomiczny. Było tego etosu tak na oko parę razy więcej niż robotników w szczytowym okresie prac drogowych.<br>No, ale jak to mówią: "jeszcze się taki nie narodził, co by &lt;orig&gt;ochlapusom&lt;/&gt; dogodził". Te niecierpliwe &lt;orig&gt;wsioki&lt;/&gt; wysmażyły już anonim do Gazety Lubuskiej, szkalując w nim dobre imię firmy wykonawczej, jękliwie przy tym narzekając na jakość drogi. Paszkwil ten, dla zmyłki nazwany "Listem otwartym..." ukazał się złośliwie dokładnie w dniu uroczystego otwarcia drogi. Taka przykrość...<br>Dobrze, że szef drogowców to człowiek światły i kulturalny, bo przeczytawszy z rana gazetę, pojął w mig aluzję i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego