Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
z jego przyjaciół. - I tak nie zdobędziesz wiarygodnych dowodów. Czasem udaje się go powstrzymać, ale na niedługo.
W Sopocie mieszka na trzecim piętrze pięknego starego domu. Krząta się po kuchni urządzonej ze smakiem typowym dla tradycyjnej inteligencji. Zanim włączę dyktafon, wzywa do kuchni wnuczka: nie wypił kakao. 10-latek chwyta szklankę z grubego szkła, ale on ze spokojem mu ją odbiera, przelewa do rondelka i podgrzewa. A potem z namaszczeniem wyjaśnia: - Sens picia kakao polega na tym, żeby pić je gorące.
- Krzysztof jest niewiele starszy ode mnie, ale mnie w drugiej połowie lat 70. nie przyszło do głowy, by zakładać Wolne
z jego przyjaciół. - I tak nie zdobędziesz wiarygodnych dowodów. Czasem udaje się go powstrzymać, ale na niedługo. <br>W Sopocie mieszka na trzecim piętrze pięknego starego domu. Krząta się po kuchni urządzonej ze smakiem typowym dla tradycyjnej inteligencji. Zanim włączę dyktafon, wzywa do kuchni wnuczka: nie wypił kakao. 10-latek chwyta szklankę z grubego szkła, ale on ze spokojem mu ją odbiera, przelewa do rondelka i podgrzewa. A potem z namaszczeniem wyjaśnia: - Sens picia kakao polega na tym, żeby pić je gorące. <br>- Krzysztof jest niewiele starszy ode mnie, ale mnie w drugiej połowie lat 70. nie przyszło do głowy, by zakładać Wolne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego