Wolałam przyczaić się na wsi. Miałam co jeść, a twoja mama prócz jedzenia dużo powietrza.<br> - Przyczaić? Chyba nie byłaś w bandzie?<br> - Bzdury. W bandach skupiały się niemieckie niedobitki, szumowiny, ukrywali się także ci, którzy na pewno byliby aresztowani. To były bardzo trudne i skomplikowane czasy, Grażynko.<br><br> - Jeżeli kogoś aresztowano, widać szkodził. No, bo za co?<br> - Właśnie, za co.<br> - Nie wierzę. Myśmy się uczyli inaczej w szkole, mieliśmy specjalne prelekcje - zaprotestowała wnuczka.<br><br> Marta zdenerwowała się. Krew uderzyła falą, w uszach szum. Odstawiła miednicę z obranymi ziemniakami, położyła obie dłonie na ramionach dziewczyny.<br> - Albo źle was uczą w szkole, albo nie słuchasz i