Typ tekstu: Książka
Autor: Dobroczyński Bartłomiej, Owsiak Jerzy
Tytuł: Orkiestra Klubu Pomocnych Serc czyli: monolog-wodospad Jurka Owsiaka
Rok: 1999
razu to wszystko działa. A nierzadko widzimy się tylko raz na rok.
Później była szkoła średnia i nasze losy się rozdzieliły. On poszedł do zasadniczej szkoły samochodowej, czego mu strasznie zazdrościłem, bo tylko trzy dni miał szkołę, a trzy dni warsztaty, na których się oczywiście nic nie robiło. Ta jego szkoła była gdzieś na Żeraniu. Jak tam raz pojechałem, to potem zrozumiałem, że on tego nienawidził. Koszmar, to jest po prostu za mało powiedziane; no coś nieprawdopodobnego, ta szkoła. Później poszedł do liceum wieczorowego, czego mu jeszcze bardziej zazdrościłem, bo liceum wieczorowe w tamtych czasach, to już był kompletny luz. Zajęcia
razu to wszystko działa. A nierzadko widzimy się tylko raz na rok.<br>Później była szkoła średnia i nasze losy się rozdzieliły. On poszedł do zasadniczej szkoły samochodowej, czego mu strasznie zazdrościłem, bo tylko trzy dni miał szkołę, a trzy dni warsztaty, na których się oczywiście nic nie robiło. Ta jego szkoła była gdzieś na &lt;name type="place"&gt;Żeraniu&lt;/&gt;. Jak tam raz pojechałem, to potem zrozumiałem, że on tego nienawidził. Koszmar, to jest po prostu za mało powiedziane; no coś nieprawdopodobnego, ta szkoła. Później poszedł do liceum wieczorowego, czego mu jeszcze bardziej zazdrościłem, bo liceum wieczorowe w tamtych czasach, to już był kompletny luz. Zajęcia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego