oburzeniem. Ale nikt nie neguje, że w niemieckim szkolnictwie wyższym źle się dzieje. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Naiwnością jest sądzić, że elitarne uniwersytety rozwiążą obecne problemy"&lt;/&gt;&lt;/&gt; - twierdzą politycy ugrupowania &lt;name type="org"&gt;Zielonych&lt;/&gt;. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"To niewiarygodna propozycja"&lt;/&gt;&lt;/&gt; - słychać z kręgów &lt;name type="org"&gt;CDU&lt;/&gt;. &lt;gap&gt;nowe uczelnie. Propozycja &lt;name type="org"&gt;SPD&lt;/&gt; jest zaledwie początkiem wielkiej dyskusji, ale już dziś nie ulega wątpliwości, że reforma szkolnictwa wyższego w &lt;name type="place"&gt;Niemczech&lt;/&gt; jest konieczna.<br>Wynika to chociażby z zestawień porównawczych. W międzynarodowym rankingu szkół wyższych, opracowanym niedawno przez &lt;name type="org"&gt;Uniwersytet&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Szanghaju&lt;/&gt;, w dziedzinie nauk przyrodniczych najlepszy niemiecki uniwersytet znalazł się na 48. miejscu. Podobnie jest w wielu innych dziedzinach. Niemieckie szkoły wyższe są przepełnione, mają archaiczną strukturę, są niedofinansowane