Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o ubezpieczeniach;rozmowa na zakupach
Rok powstania: 1998
inteligent się znalazł, mówię, o, patrzcie go, jaki inteligent, a on faktycznie, on
- Ale pani pasuje
- Jak czasami, bo człowiek nie wytrzymuje.
- Powiem, pani, może to zadowolona jak się tak w ręce trzyma, a oj, babciu, jak ty dobrze wyglądasz
- Och, ty niuniu, mówi, piersi mnie
- No, tak, bo jak szła to jej podskakiwały, no, słuchajcie panie, wy mówicie, ja kiedyś, ja w ogóle, jako kobieta nie wyobrażałam sobie, że coś takiego może być pani wie co, ja ją nigdy nie widziałam, pani, jak ona się kiedyś rozebrała
- Ale ja z klinem noszę, proszę pani.
- ...Coś takiego
- No, tak, tak, to
inteligent się znalazł, mówię, o, patrzcie go, jaki inteligent, a on faktycznie, on &lt;gap&gt;&lt;/&gt; <br>&lt;whon&gt; - Ale pani pasuje &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Jak czasami, bo człowiek nie wytrzymuje.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Powiem, pani, może to &lt;gap&gt; zadowolona jak się tak w ręce trzyma, a &lt;gap&gt; oj, babciu, jak ty dobrze wyglądasz &lt;gap&gt;&lt;/&gt; <br>&lt;whon&gt; - Och, ty niuniu, mówi, piersi mnie &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - No, tak, bo jak szła to jej podskakiwały, no, słuchajcie panie, wy mówicie, ja kiedyś, ja w ogóle, jako kobieta nie wyobrażałam sobie, że coś takiego może być &lt;gap&gt; pani wie co, ja ją nigdy nie widziałam, pani, jak ona się kiedyś rozebrała &lt;gap&gt;&lt;/&gt; <br>&lt;whon&gt; - Ale ja z klinem noszę, proszę pani.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - ...Coś takiego &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - No, tak, tak, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego