na nic. Ludzie je pono wyłowili, te skarby, ino że im szczęścia nie przyniosły. <br>A potem, gdy już na świecie nie było nic, tylko góry i wody, sama się w jednym z tych stawów, które tu widzicie, rozpłynęła. <br>Czarna jest woda w nim, bo pani w czarnej żałobie na śmierć szła. <br><br>Słychać ci tu nieraz jęki i narzekania, ale dla duszy tej znikąd ratunku nie ma, zaś kto by się nad nią litował, od razu w zaspach śnieżystych zginie na wieki. Hej! <br><au>JAN KASPROWICZ</></><br><div sex="f"><tit>JANOSIK</><br>Raz student szedł ze szkół na wakacje do domu. Przechodząc przez wielki las, zabłądził i noc