Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
przy niej małe i pokraczne, cuchnące i zacukane. Nawet te najładniejsze nie miały przy niej szans. O chłopcach zaś nie ma co mówić. Pryszczaci, z meszkiem wczesnego zarostu na twarzach, o niewyrobionych głosach i nieopanowanych ruchach - byli w jej obecności skazani na mękę wstydu, mogli przeżywać jedynie piekło upokorzenia.
Była szlachetną różą w pełni swego rozkwitu; zwinnym, kolorowym motylem; my zaś - we własnym odczuciu - nawet nie zasklepionymi pąkami, które przynajmniej mają szanse dorównać już niedługo urodzie formy dojrzałej, lecz zielskiem podłego gatunku rosnącym dziko przy drodze lub, jeszcze precyzyjniej: brzydkimi poczwarkami, tkwiącymi w pokracznych pozach w kokonach niewinności.
Klasa żyła od
przy niej małe i pokraczne, cuchnące i zacukane. Nawet te najładniejsze nie miały przy niej szans. O chłopcach zaś nie ma co mówić. Pryszczaci, z meszkiem wczesnego zarostu na twarzach, o niewyrobionych głosach i nieopanowanych ruchach - byli w jej obecności skazani na mękę wstydu, mogli przeżywać jedynie piekło upokorzenia.<br>Była szlachetną różą w pełni swego rozkwitu; zwinnym, kolorowym motylem; my zaś - we własnym odczuciu - nawet nie zasklepionymi pąkami, które przynajmniej mają szanse dorównać już niedługo urodzie formy dojrzałej, lecz zielskiem podłego gatunku rosnącym dziko przy drodze lub, jeszcze precyzyjniej: brzydkimi poczwarkami, tkwiącymi w pokracznych pozach w kokonach niewinności.<br>Klasa żyła od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego