Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
jest jak łza niemowlęcia. A kto to pierwszy zauważył, kto o tym świat zapewnił?

I tutaj właśnie pełne światło niech spłynie na zasługę Krzysztofa Zanussiego trzecią. Spoglądając na wędrówki po tacinym atlasie z dystansem i surowością właściwą wiekowi dojrzałemu, przyznać muszę nie bez udręki i dotkliwych wyrzutów sumienia, że właściwie szlajałem się po całym świecie (z wyjątkiem Japonii, która była wydarta) bez żadnego słusznego czy choćby użytecznego celu. Bez powodu nawet, racjonalnego motywu względnie uzasadnienia. Ot, tak, dla przygody samej w sobie, niepoważnej ulotności jakiejś. Marnowałem cenny czas, tak jak to robię i dzisiaj gapiąc się z zachwytem na moją czereśnię
jest jak łza niemowlęcia. A kto to pierwszy zauważył, kto o tym świat zapewnił?<br><br>I tutaj właśnie pełne światło niech spłynie na zasługę Krzysztofa Zanussiego trzecią. Spoglądając na wędrówki po tacinym atlasie z dystansem i surowością właściwą wiekowi dojrzałemu, przyznać muszę nie bez udręki i dotkliwych wyrzutów sumienia, że właściwie szlajałem się po całym świecie (z wyjątkiem Japonii, która była wydarta) bez żadnego słusznego czy choćby użytecznego celu. Bez powodu nawet, racjonalnego motywu względnie uzasadnienia. Ot, tak, dla przygody samej w sobie, niepoważnej ulotności jakiejś. Marnowałem cenny czas, tak jak to robię i dzisiaj gapiąc się z zachwytem na moją czereśnię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego